Rok 2016 to kolejna rekordowa edycja targów Integrated Systems Europe, które rok rocznie odbywają się w Amsterdamie. Kolejne rekordy oznaczają jedno – nowe technologie mają się bardzo dobrze, a zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania wciąż wzrasta.
Od powstania FDtech (a nawet dłużej) jesteśmy stałymi bywalcami tego ogromnego przedsięwzięcia i tradycyjnie już przygotowaliśmy dla Was relację z tego co udało nam się zobaczyć i usłyszeć w tym roku.
Ogromne przedsięwzięcie
Tegoroczna edycja została wydłużona do 4 dni, co miało pozwolić zwiedzającym na poznanie większej ilości urządzeń. Niestety nawet w tym czasie nie sposób zwiedzić wszystkich producentów i usłyszeć o ich rozwiązaniach. W tym roku na ISE swoje rozwiązania prezentowało aż 1104(!) wystawców, rozmieszczonych na 12 ogromnych halach.
Zrobiliśmy nawet proste obliczenia:
jeśli chcielibyśmy zobaczyć wszystkie stoiska i poświęcić na każde chociaż 3min potrzebowalibyśmy na to zadanie 3312 minut, daje nam to nieco ponad 55 godzin. Jeśli targi trwają 4 dni to na każdy z nich przypada prawie 14 godzin nieustannego chodzenia po stoiskach. Sami więc widzicie, że jest to niemałe wyzwanie, właściwie niemożliwe do wykonania.
Do tego doliczyć trzeba ciekawe prezentacje, które odbywały się w czasie targów i z których wiele również nas zainteresowało swoją tematyką.
Nie tylko targi, czyli Smart Building Conference
Należy również powiedzieć o wydarzeniu, które miało miejsce dzień przed ISE 2016. Mianowicie chodzi o Smart Building Conference, podczas której usłyszeliśmy wiele bardzo ciekawych prelekcji dotyczących branży domowej automatyki, jej stanu obecnego oraz prognoz na przyszłość.
Z konferencji wychodziliśmy z ogromną dawką wiedzy, dlatego postanowiliśmy podzielić naszą relację na dwie części. Pierwsza, którą właśnie czytasz drogi czytelniku, dotyczy samych targów i rozwiązań, które poznaliśmy. W drugiej części podzielimy się wiedzą, którą wynieśliśmy ze Smart Building Conference.
Rewolucja w kinie?
Zeszłoroczne ISE nie przyniosło żadnych rewolucyjnych rozwiązań, jednak tegoroczna edycja już z rewolucją miała więcej wspólnego. Przynajmniej według kilku specjalistów z branży AV.
Dźwięk 3D
Zacznijmy od dźwięku i sal kinowych, których w Amsterdamie było kilka. Producenci w pomieszczeniach tych prezentowali najnowocześniejsze rozwiązania dźwięku wielokanałowego. Ze wspomnianych rozwiązań przede wszystkim należy wyróżnić technologię Dolby Atmos, DTS X oraz Auro 3D.
Maksymalnie upraszczając można powiedzieć, że są to rozwiązania dźwięku 3D co oznacza, że dźwięk dociera do odbiorcy z różnych stron, zależnie od sceny rozgrywającej się na ekranie. Dzieje się tak dzięki umieszczeniu dodatkowych głośników nad głowami widzów, a także zindywidualizowaniu dźwięku na każdy z kanałów. Efektem tego zabiegu ma być jak najbardziej rzeczywiste odwzorowanie efektów dźwiękowych każdej sceny filmowej m.in. poprzez stworzenie iluzji przelatujących obiektów wokół oglądających (np. przelatujący helikopter, padający deszcz).
Nasze wrażenia z testu opisanych wyżej technologii są jak najbardziej pozytywne. Mieliśmy okazję porównać technologię dźwięku 3D z tradycyjnym surround i różnica jest kolosalna. Zaprezentowana nam scena strzelaniny, przy dobrym sprzęcie, naprawdę tworzyła poczucie, że to strzelają do nas. Co ważne początkowo technologia ta była tworzona z myślą o kinach komercyjnych, jednak coraz częściej wykorzystuje się ją w kinie domowym.
Wirtualna rzeczywistość
Dźwięk to jedna rzecz, druga to obraz. Wirtualną rzeczywistość określić można nawet czymś więcej niż zwykłym obrazem. Ta technologia nie tylko ma na celu prezentować odbiorcy wysokiej jakości obraz ale ma pozwolić mu przenieść się do filmu i stać się jego uczestnikiem. To już zupełnie inne doznania, niż samo oglądanie wydarzeń… i zupełnie inne emocje.
Usłyszeliśmy na ISE porównanie wirtualnej rzeczywistości do przeskoku jaki miał miejsce w momencie przejścia z telewizji czarno białej na kolorową. Według nas, jeśli ta technologia rzeczywiście się sprawdzi i wejdzie do powszechnego użytku, to przeskok ten będzie miał dużo większe znaczenie i skutki.
Zarówno nowoczesne technologie dźwiękowe jak i wirtualna rzeczywistość mają z widza uczynić autentycznego uczestnika wydarzeń, co będzie miało niebagatelny wpływ na sposób prezentacji i reżyserowania filmów przyszłości. Technologia, która jest już na wyciągnięcie ręki wydaje się ekscytująca, dlatego z niecierpliwością czekamy na więcej!
3D nie żyje, niech żyje 4K! …a nawet 8K
Dalej pozostajemy w sferze technologii wyświetlania obrazu. Pora na telewizory, bo w tej materii po dużym boomie na 3D widać, że ta technologia nie do końca się przyjęła. Na ISE takich rozwiązań było jak na lekarstwo. Za to swoje triumfy święcił obraz w rozdzielczości 4K, przeważający zarówno wśród ekranów jak i projektorów. Sharp pokazał nawet ekran 8K, który robił piorunujące wrażenie, ale tylko kiedy stanęło się blisko matrycy, z dalszej odległości ludzkie oko praktycznie nie jest w stanie wychwycić różnicy.
Specjaliści uważają jednak, że mimo, iż długoletnie rządy FullHD dobiegają końca, właśnie na rzecz 4K, to tak naprawdę ze względu na ograniczenia ludzkiego oka, różnica pomiędzy obiema technologiami jest niewielka. Bardziej odczuwalne będzie wkroczenie technologii WCG (Wide Color Gamut) i HDR (High Dynamic Range).
Czym jest WCG? Czy pamiętasz jak np. w ciemnej szarej scenie lub przy zachodzie słońca na niebie można było zauważyć pasy przejścia koloru? WCG ma temu zaradzić, znacząco zwiększając pokrycie przestrzeni barw (dotychczasowo używało się 8bitowej reprezentacji kolorów, co dawało po 256 odcieni dla każdej składowej RGB, co dawało 256*256*256=16mln kolorów. Przy użyciu 10bitowej reprezentacji to już 1024*1024*1024 = ponad 1mld kolorów, a rozważa się też ustandaryzowanie 12bitowej reprezentacji).
HDR z kolei oznacza technologię, dzięki której obraz wyświetlany jest w znacznie większym zakresie jasności, porównywalnym do zakresu jasności dostrzeganego przez ludzkie oko. W efekcie ciemny obszar będzie ciemniejszy, a w tym samym momencie, jasne obszary będą jaśniejsze. Taki obraz pozwala również dostrzec więcej szczegółów luminacji w zacienionych, ciemnych obszarach obrazu. Porównując tę technologię do 4K można powiedzieć, że 4K odpowiada za większą gęstość pikseli w obrazie a HDR za lepszą jakość każdego z nich. Wielu specjalistów, wśród których są również najwięksi producenci filmowi uważa, że nowy format, który zrewolucjonizuje wyświetlanie obrazu nie będzie już tylko odpowiedzialny za zwiększenie ilość pikseli.
Widać przyszłość domowych kin maluje się w jasnych barwach.
Ciekawostki z automatyki… i nie tylko
AV zdominowało tegoroczne ISE ale nie były to jedyne rozwiązania, które mógł zobaczyć każdy zwiedzający.
Savant i jego super pilot
O sterowaniu pilotem w inteligentnym domu już kiedyś pisaliśmy na naszym blogu. Jest to niezwykle wygodne rozwiązanie, i bardzo praktyczne. Mimo tego faktu pilot w automatyce nie zyskał jeszcze popularności, nie mówiąc już o designie urządzeń proponowanych przez różnych producentów. Jak dotąd podobał nam się jedynie pilot od Bang&Olufsen, który dzięki współpracy z Basalte stał się pełnoprawnym urządzeniem sterującym inteligentnym domem.
W tym roku zobaczyliśmy kolejnego faworyta, którym został pilot stworzony przez Savanta. Urządzenie naprawdę robi wrażenie i prezentuje się jak pilot do inteligentnego domu z prawdziwego zdarzenia, takie połączenie futuryzmu z elegancją.
Pilot Savanta oprócz tradycyjnych przycisków jest wyposażony w sporej wielkości wyświetlacz, który odczuwalnie ułatwia sterowanie różnymi funkcjami. Urządzenie dodatkowo posiada wbudowany mikrofon, służący do kontroli systemu za pomocą komend głosowych. Jak widać pilot jest przygotowany do różnorodnego sposobu sterowania, więc może dopasować się do preferencji większej ilości użytkowników.
Basalte z kompletnym systemem multiroom
Jeden z naszych ulubionych producentów rozwiązań do systemu KNX zaprezentował mocne premiery swoich urządzeń. Najważniejszą z nich z pewnością były urządzenia uzupełniające autorski system multiroom audio zwany Asano. Po pierwsze Basalte zaprezentował serwer muzyczny – S4, który wyposażony jest w cztery źródła dźwięku: radio internetowe, serwis Deezer, wejście USB na dysk zewnętrzny i opcję odtwarzania muzyki z dysków sieciowych oraz przede wszystkim oferuje natywną aplikację, przeznaczoną do sterowania całym systemem. Drugą ważną premierą był wzmacniacz M4, dzięki któremu Asano uniezależniło się od systemu KNX i obecnie nie jest on wymagany do działania całego multiroomu. Na poniższym filmiku można zobaczyć funkcjonowanie aplikacji w pełnej krasie.
https://www.youtube.com/watch?v=GTotlw37tFU
Warto też wspomnieć, że dzięki premierze kolejnej ramki Eve możemy teraz wykorzystać nowego iPada Pro jako panel centralnego sterowania w inteligentnym domu.
Ciekawe stacje dokujące
Pozostając jeszcze w temacie urządzeń mobilnych chcieliśmy wspomnieć o ciekawej stacji dokującej przeznaczonej do smartfonów, którą montuje się na ścianie. Dzięki różnym rodzajom końcówek, za pomocą stacji naładujemy dowolny telefon. Samo zaś urządzenie możemy umieścić np. przy łóżku. Urządzenie jest niedużych rozmiarów i na ścianie prezentuje się naprawdę estetycznie.
Beacony mają się dobrze
W FDtech spotkać można kilka osób, które kibicują beaconom i wyczekują kolejnych rozwiązań wykorzystujących ten polski wynalazek. Dlatego też nie mogło zabraknąć notki o beaconach w naszym podsumowaniu ISE 2016. Polecamy poniższy film pokazujący ich wykorzystanie w branży odzieżowej. Prawda, że ułatwia życie?
Co nas zdziwiło? Czego nam zabrakło?
IoT – słowo klucz, o którym słychać wszędzie a jednak widać było nieco mniej. Naprawdę byliśmy zdziwieni niewielką ilością rozwiązań Internetu Rzeczy prezentowanych na stoiskach podczas ISE. Znacznie więcej usłyszeliśmy o nich podczas konferencji. Być może producenci wciąż pracują nad ostatecznymi rozwiązaniami swoich urządzeń, dlatego przyjdzie nam na nie jeszcze trochę poczekać. Jednak jedno jest pewnie, w przyszłości IoT będzie wszędzie… ale o tym więcej napiszemy w drugiej części naszej relacji.
