Uważasz, że projekty, w tym ten inteligentnego domu, to niepotrzebny wydatek? Myślisz: przecież integrator wejdzie na budowę, poprowadzi przewody i po wszystkim? Takie myślenie może kosztować Cię wiele pieniędzy, czasu i nerwów. Oszczędzanie na projekcie nie jest dobrym pomysłem. Zobacz jakie zagrożenia niesie brak projektu.
Kilka przykładów z życia.
- Ogrzewnicy projektują dla Twojego domu ogrzewanie podłogowe, dokładnie takie, jakie sobie zażyczyłeś. Wchodzą na budowę i… w miejscu, w którym położone miały być rurki pociągnięte są kable! Co teraz? Ano trzeba ściągnąć całą elektrykę i dopiero później położyć ogrzewanie, a do tego zapłacić elektrykowi za położenie drugiej instalacji.
- Inny przykład: zażyczyłeś sobie pod oknami grzejniki z wentylatorami. Elektryk o tym nie wiedział i nie położył w tym miejscu kabli potrzebnych do wentylacji. Ściana została zatynkowana. Branżowcy zakładający kaloryfery zgłaszają brak odpowiednich przewodów. I znów: kucie zagipsowanych ścian, wzywanie elektryka i ponowne doprowadzanie ściany do porządku. Prace się wydłużają, koszty rosną.
- Dalej. Chcesz mieć w swoim domu zautomatyzowane sterowanie oknami. Nie wiesz jednak o tym, że w takich przypadkach na etapie kupowania produktu, zgłasza się producentowi różne dodatkowe parametry związane z elektroniką i elementami, które w takie okna powinny być wbudowane. Zamawiasz okna, zupełnie nieświadomy tego, co niedługo usłyszysz. Nie trudno się domyślić, jak skończy się ta historia. Podwójny koszt okien. Koszt niemały.
Gdybyś w tych trzech sytuacjach posiadał projekt inteligentnego domu, który siłą rzeczy musi być zgodny z wszystkimi instalacjami, a więc musi stwierdzać ich prawidłowe położenie, nie miałbyś takich problemów. Zaoszczędziłbyś na pewno więcej pieniędzy, niż zapłacić musiałbyś za wykonanie takiego projektu. A i proces budowy przebiegałby szybciej.
Płacisz mniej
Wszystko dzięki uniknięciu błędów, które niweluje wcześniejsze zaprojektowanie instalacji. Integrator, jako że podłącza automatykę budynkową do różnego typu instalacji, musi skontaktować się z ich wykonawcami, co pozwala mu dostrzec wszelkie niezgodności i zgłosić je Tobie przed rozpoczęciem prac. Unikasz kosztów, które poniósłbyś, gdyby każdy wykonawca działał na własną rękę.
Realizujesz szybciej (nawet do 50%)
Projekt zapewnia lepszą współpracę wykonawców i producentów oraz unikanie błędów, a to z kolei prowadzi do szybszej realizacji budowy Twojego domu. Instalacje nie nachodzą na siebie, a każde urządzenie jest zakupione według odpowiednich parametrów. Nie dość, że nie ponosisz dodatkowych kosztów, to szybciej cieszysz się z użytkowania swoich nowych czterech kątów.
Lepiej nadzorujesz prace
Mając w ręku projekt, jesteś w stanie określić, czy dana instalacja jest położona prawidłowo i czy wszystko wykonane jest zgodnie z harmonogramem prac.
Dobrze jest też zatrudnić nadzorcę budowy, obowiązkowo spisując z nim umowę. Będzie on za nas kontrolował prace przeprowadzane podczas realizacji oraz ponosił odpowiedzialność za popełnione na budowie błędy. Więcej na ten temat tutaj.
Podstawowy projekt architektoniczny to za mało
Wydaje Ci się, że zarys podstawowej elektryki, ogrzewania, rur etc. wystarczy do prawidłowego wykonania domu? Nie okłamujmy się. Przecież na pewno będziesz chciał wprowadzić kilka modyfikacji, przesunąć kaloryfer, dołożyć oświetlenie, czy zrobić wannę w innym miejscu. To wszystko dopiero założy dla Ciebie projekt. To raz.
Po drugie, w trakcie realizacji również mogą nastąpić jakieś zmiany lub pojawić się nowe pomysły. Wszystkie zmiany zawierać będzie projekt powykonawczy.
Łatwiej modyfikujesz instalacje
Zapytasz, po co Ci projekt powykonawczy, przecież wszystko zostało już zrobione i działa poprawnie. Taki dokument przydaje się w chwili, kiedy instalacja ulega usterce. Serwisanci posługując się wersją powykonawczą łatwo są wstanie stwierdzić, gdzie biegną dane przewody i gdzie mogła nastąpić usterka. Jeśli mieliby tylko wersję pierwotną długo mogliby nie trafić na właściwe kable (bo w trakcie realizacji ich położenie zostało zmienione), co wiązałoby się z niepotrzebnym kuciem ścian, dodatkowymi kosztami i bałaganem w domu.
Projekt powykonawczy przydaje się również wówczas, kiedy chcesz zmodyfikować lub rozbudować daną instalację. Przyczyny są podobne. Wiesz, gdzie położone są kable lub przygotowane do takich działań puszki. Skraca to czas modernizacji oraz zmniejsza koszty podjętych działań.
Brak projektu to oszczędność?
Pamiętaj, jeśli nie kupisz projektu, może zaoszczędzisz kilka tysięcy więcej. Musisz mieć jednak świadomość, że wydasz je na naprawę błędów popełnionych podczas budowy, z dużym prawdopodobieństwem, że dołożysz do tego drugie tyle.