„10 mitów inteligentnych domów” [recenzja książki]

Nie oszukujmy się. Zagadnienia związane z domami inteligentnymi, to wciąż jeszcze tematyka rodząca wśród społeczeństwa wiele pytań. Pomimo stosunkowo dynamicznego rozwoju branży, na rynku nadal brakuje rzetelnych źródeł, z których potencjalni zainteresowani mogliby czerpać wiedzę.

Jakiś czas temu – podczas pracy nad artykułem dotyczącym prognoz rynku inteligentnych domów na rok 2016, trafiliśmy na ciekawą publikację, której to autor, Maciej Turski, specjalista z branży, podejmuje inicjatywę wyjaśnienia czytelnikowi najistotniejszych zagadnień związanych z domową automatyką. Czyni to na łamach swojego e-booka, którego to jednak docelowo chciałby wydać w formie drukowanej.

Ze względu na wspominany deficyt materiałów edukacyjnych dotyczących branży, bardzo nas ta publikacja zainteresowała.

Postanowiliśmy więc oddać się lekturze, żeby później podzielić się z wami swoimi wrażeniami.

Kim jest autor?

Maciej Turski, integrator, specjalista ds. automatyki, nagrodzony przez KNX Polska za swoją pracę inżynierską; lecz przede wszystkim praktyk – prowadzi firmę instalatorsko-szkoleniową, której misję sam określa jako ukazanie ludzkiej twarzy technologii oraz podwyższanie komfortu życia w polskich domach.

Z misją prowadzonej przez autora organizacji ściśle związana jest tematyka i forma przytaczanej dziś publikacji.

10 rozdziałów, 10 tez do obalenia

Jak już wspomnieliśmy na początku artykułu, Maciej Turski w swojej książce stara się w prosty sposób przybliżyć czytelnikowi zagadnienia związane z branżą inteligentnych domów.

Forma publikacji przyjmuje dość ciekawy, oryginalny kształt. Autor stawia w swojej książce 10 tez, które kolejno, w 10 krótkich rozdziałach, stara się obalić.

Tezy te dotyczą pewnych potencjalnych wyobrażeń związanych ze specyfiką działania, funkcjonalnościami oraz samą istotą i sensem stosowania inteligentnych rozwiązań. Założeń najczęściej błędnych, wynikających z niewiedzy potencjalnych użytkowników.

O czym dokładnie mowa

Maciej Turski krok po kroku stara się wyjaśnić czytelnikowi czym tak naprawdę jest inteligentny dom i jakie daje użytkownikowi możliwości. Porusza też kwestie zagrożeń – zarówno tych, od których dom inteligentny nas uchroni, jak również takich, które niesie ze sobą decyzja o zastosowaniu automatyki (z jednoczesnym wskazaniem jak tych drugich uniknąć, bądź je zredukować).

W publikacji pojawiają się również treści dotyczące realizacji systemów inteligentnego domu. Autor wskazuje w jakich przypadkach tzw. “do it yourself” (ang. zrób to sam) jest możliwe, a kiedy zdecydowanie lepiej zgłosić się do profesjonalnej firmy instalatorskiej. Pojawiają się też wskazówki dotyczące optymalnego dopasowania projektu do potrzeb użytkowników, które, jak wiadomo, każdy ma inne.

Czytelniku, jeśli wiesz lepiej, podziel się swoją wiedzą

Autor nie zakłada, że jako specjalista wie wszystko najlepiej, wręcz przeciwnie, jest otwarty na wszelkie sugestie czytelników, które mogłyby jego książkę ulepszyć i wzbogacić. Turski na łamach swojej publikacji, niejednokrotnie zachęca czytelnika do dzielenia się wszelkimi uwagami nt. prezentowanych treści.

Wiedza wynikająca z doświadczenia

Niekwestionowaną wartością dodaną publikacji jest to, że pisze ją praktyk. Wiedza, którą dzieli się z czytelnikami, to nie podręcznikowe definicje określonych zagadnień, a opisy konkretnych rozwiązań, które Turski często sam miał okazje realizować.

Doświadczenie w pracy z klientami niewątpliwie determinowało trafność zamieszczonych w publikacji treści, które to, niewykluczone, są odpowiedzią na często pojawiające się ze strony interesantów pytania.

To bardzo ważne, żeby mówić nie tylko o rzeczach, które samemu uważa się za istotne, ale przede wszystkim mieć na uwadze potrzeby tych, do których dany komunikat ma być kierowany.

Przekaz “na luzie”

Język publikacji z założenia prosty i przystępny dla każdego czytelnika, chwilami przybiera formę bardzo bezpośrednią i “na luzie”. Autor niejednokrotnie pozwala sobie na potoczne sformułowania, czy wtrącenia w postaci krótkich żartów.

Turski w swojej publikacji prezentuje też predyspozycje niezłego gawędziarza. Ma tendencję do opakowywania istotnych zagadnień w barwne historyjki. Nie jest to w naszym odczuciu zła taktyka, jednak jeśli byłoby tego zbyt wiele, przekaz mógłby okazać się przerostem formy nad treścią.

W naszym odczuciu autor w swojej publikacji chwilami balansuje na krawędzi tego zagrożenia, jednak w zależności od preferencji, niektórzy czytelnicy z pewnością docenią taki sposób budowania narracji – któremu z całą pewnością daleko do naukowych publikacji, zrozumiałych jedynie dla wybranych elit.

Podsumowując

Bardzo cieszymy się, że coraz więcej ludzi z branży chce się dzielić swoją wiedzą, przekładając skomplikowany język techniczny na przyjazną i zrozumiałą dla szerszej publiczności komunikację.

Świetna inicjatywa

Pomysł na wydanie książki, z założenia mającej stać się swego rodzaju elementarzem w dziedzinie inteligentnych domów, uważamy za bardzo trafiony. Wyrazy uznania należą się panu Maciejowi Turskiemu również z tego względu, że to on jako pierwszy wyszedł z inicjatywą oddania do druku tego typu materiału (tutaj można go wspomóc).

Autor w swojej publikacji porusza dużo istotnych zagadnień, które mogą odpowiedzieć na sporo pytań i pomogą rozwiać wiele wątpliwości, jak również ogólnie przybliżą zagadnienie inteligentnego domu i jego możliwości.

Niemniej ze względu na swoją oryginalną formę, nie jest to na pewno typowy poradnik czy informator w zakresie wspomnianej tematyki – a raczej publikacja, która dodatkowo zaintryguje, zadziwi, a nawet rozbawi czytelnika.

Mamy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i już niedługo będziemy mogli chwycić w rękę papierową wersję “10 mitów inteligentnych domów”.

Leave a Comment

GłośnikZagrozenia w sieci